Grupa wsparcia rodziców w żałobie

Grupa wsparcia rodziców w żałobie Dzieci Światła powstała w 1996 roku – od tego czasu aż do dnia dzisiejszego spotykamy się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca na Eucharystii o godz. 14.00 w kościele parafii Bożego Ciała w Siedlcach (ul. Monte Cassino 36). Udzielana jest pomoc psychologiczna, duchowa, kiedy trzeba – także materialna. jej założycielem i opiekunem jest ks. Paweł Siedlanowski.

Skąd się wzięła nazwa?
Pomysł przywiozła z Włoch pani Beata - tam mieszkając straciła swojego synka Fabio, który zachorował na nieuleczalną chorobę. Z pomocą przyszli jej rodzice, którzy doświadczyli w swoim życiu podobnego dramatu - znalazła się w grupie Bambini della Luce - Dzieci Światła. Nazwa, przetłumaczona i przeniesiona do Polski, miała być początkowo „robocza”, ale zżyliśmy się z nią i pozostała. Na pierwsze spotkanie grupy drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia 1996 roku przyszło blisko sto osób. To pokazało skalę zjawiska i potrzebę bycia razem - wspólnej pamięci, potrzebę wsparcia, towarzyszenia sobie nawzajem w trudnych chwilach...

Co nam dają wspólne spotkania?
Dają nam nadzieję, budzą wiarę, że rozłąka jest tylko czasowa - że gdzieś tam, blisko Pana Boga nasze „dzieci Światła” dorastają, dojrzewają do pełni miłości. Czekają na nas!

Ważny jest aspekt towarzyszenia sobie nawzajem - w chwilach trudnych i radosnych, gdy robi się w życiu bardzo, bardzo ciemno... i gdy ból powraca, staje u drzwi domów jak niezapowiedziany gość, choć ponoć „czas leczy rany”. Wtedy staramy sie sobie pomagać. Ważna jest fizyczna obecność, ale też towarzyszenie duchowe, poprzez wsparcie modlitewne i świadomość, że gdzieś tam jest ktoś, kto zrozumie, do kogo można zadzwonić nawet w środku bezsennej nocy, przyjechać. Kogo nie zgorszą łzy i nie zdziwi fakt, że chce się po raz dziesiąty, dwudziesty oglądać te same zdjęcia, wspominać. Bo to tak jest...

A kiedy już rana zagoi się, comiesięczne spotkania w kościele na Mszy św. stają się znakiem pamięci. Wiara pozwala się nam spotkać. Wiara umacnia w przekonaniu, że miłość się nie kończy.

Ci, którzy znają „smak” straty wiedzą najlepiej, jak pomóc tym, którzy są na początku TEJ drogi. Naszym charyzmatem, oprócz spotkań, jest także wrażliwość, wyczulenie na „czarne punkciki”, które przemykają na cmentarzach, zatrzymując się przy mogiłach swoich dzieci – każdy z rodziców ma OBOWIĄZEK zatrzymać się, porozmawiać, zaprosić do siebie do domu albo na nasze spotkanie.

Nie bez znaczenie jest też wymiar edukacyjny obecności grupy wsparcia „Dzieci Światała” w środowisku. Uczymy ludzi, jak się zachować, gdy komuś z najbliższego otoczenia przydarzy się tragedia śmierci dziecka. Ludzie mają tendencję albo do bagatelizowania problemu („Co tam, jesteście młodzi, będziecie jeszcze mieli dzieci”; „Poronienie? – przecież to jeszcze nie dziecko!” itp.), albo do ucieczki. Milkną telefony, ludzie przechodzą na drugą stronę ulicy, ponieważ nie wiedzą, jak się zachować. Wolą nie „ryzykować” widoku łez czy smutku na twarzy.

W zakładkach obok jest Księga Pamięci – przez lata dołączaliśmy do niej kolejne wpisy. Indeks, niestety, stale rośnie...