To nieprawda, że nie ma już nic do zrobienia. Hospicjum to też życie. Wszystko, co ważne, dzieje się właśnie teraz. Bądźcie z nami.
„Jantar 2022 vol. 2” stał się już historią. Jesteśmy w domu!
18 lipca 2022
Czas na podsumowanie.
W tym roku nasza Rodzina Hospicyjna w dniach 9-15 lipca po raz drugi spotkała się w Jantarze, w gościnnym Ośrodku Forrest, by odpoczywać, nabierać sił fizycznych i duchowych, budować wzajemne więzi. Było jeszcze piękniej niż rok temu, choć pogoda nas nie rozpieszczała. Ale co tam… Owoce wyjazdu są niepoliczalne. A słów: Rodzina Hospicyjna (rodzice, dzieci, wolontariusze, pracownicy) nie musimy brać w cudzysłów
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym udało nam się wyjechać: Fundacji PZU, Fundacji Malak, oraz Mazowsze serce Polski. Dzięki pozyskanym funduszom nie musieliśmy naruszać naszych środków, które gromadzimy z darowizn, odpisu 1%, drobnych wpłat od darczyńców - to nasza „żelazna rezerwa” na zakup leków, sprzętu medycznego, finansowanie Hospicjum.
Dziękujemy osobom nam życzliwym za wszelkie wsparcie, panu Przemkowi Chudkowi za zawiezienie busem i przywiezienie (podobnie jak w roku ubiegłym) niezbędnego sprzętu medycznego, wózków i większych bagaży do i z Jantaru.Dziękujemy gospodarzom Ośrodka Forrest za gościnność, otwartość.
Dziękujemy księdzu kanonikowi Józefowi Brzozowskiemu za podarowanie nam busa Mercedesa Vito – będzie służył jako „osobówka”, ale też jako „nakrętkowóz”.
Dziękuję moim wspaniałym pracownikom: lekarzom p. Joli i p. Anastazji, pielęgniarkom: s. Ninie, Emilce, Asi, psychologowi – Michałowi, a nade wszystko Marlenie – mózgowi całej operacji za włożony trud, opiekę, zapewnienie nam poczucia bezpieczeństwa. Obyło się bez żadnych złych przygód.
Dziękuję wolontariuszom za obecność, pracę, za bycie „emisariuszami dobrej sprawy” w szkołach, na uczelniach i zakładach pracy przez cały rok. Szczególne podziękowanie składamy s. Marzence albertynce, która od początku jest z nami i wnosi tak wiele dobra i miłości...
Dziękuję rodzicom za Wasze zaangażowanie. To dla Was wszystko! Nie jesteście sami! Jesteście naszymi bohaterami. A Wasze dzieci są ważne, piękne, kochane!
Dziękuję wszystkim naszym Przyjaciołom – z wieloma z Was znamy się lepiej, w realu, z większością to „znajomość facebookowa”. Pod każdym postem, zdjęciami z wyjazdu FB odnotowywał wiele tysięcy wirtualnych wizyt. Każde miłe słowo cieszy, dodaje sił, motywuje.
Dzięki! Idźmy razem dalej. Bo przecież „razem możemy więcej!”
Zapraszamy na nasz profil FB – znajdziecie tam setki zdjęć z wyjazdu.
ks. Paweł Siedlanowski
W tym roku nasza Rodzina Hospicyjna w dniach 9-15 lipca po raz drugi spotkała się w Jantarze, w gościnnym Ośrodku Forrest, by odpoczywać, nabierać sił fizycznych i duchowych, budować wzajemne więzi. Było jeszcze piękniej niż rok temu, choć pogoda nas nie rozpieszczała. Ale co tam… Owoce wyjazdu są niepoliczalne. A słów: Rodzina Hospicyjna (rodzice, dzieci, wolontariusze, pracownicy) nie musimy brać w cudzysłów
Dziękujemy wszystkim, dzięki którym udało nam się wyjechać: Fundacji PZU, Fundacji Malak, oraz Mazowsze serce Polski. Dzięki pozyskanym funduszom nie musieliśmy naruszać naszych środków, które gromadzimy z darowizn, odpisu 1%, drobnych wpłat od darczyńców - to nasza „żelazna rezerwa” na zakup leków, sprzętu medycznego, finansowanie Hospicjum.
Dziękujemy osobom nam życzliwym za wszelkie wsparcie, panu Przemkowi Chudkowi za zawiezienie busem i przywiezienie (podobnie jak w roku ubiegłym) niezbędnego sprzętu medycznego, wózków i większych bagaży do i z Jantaru.Dziękujemy gospodarzom Ośrodka Forrest za gościnność, otwartość.
Dziękujemy księdzu kanonikowi Józefowi Brzozowskiemu za podarowanie nam busa Mercedesa Vito – będzie służył jako „osobówka”, ale też jako „nakrętkowóz”.
Dziękuję moim wspaniałym pracownikom: lekarzom p. Joli i p. Anastazji, pielęgniarkom: s. Ninie, Emilce, Asi, psychologowi – Michałowi, a nade wszystko Marlenie – mózgowi całej operacji za włożony trud, opiekę, zapewnienie nam poczucia bezpieczeństwa. Obyło się bez żadnych złych przygód.
Dziękuję wolontariuszom za obecność, pracę, za bycie „emisariuszami dobrej sprawy” w szkołach, na uczelniach i zakładach pracy przez cały rok. Szczególne podziękowanie składamy s. Marzence albertynce, która od początku jest z nami i wnosi tak wiele dobra i miłości...
Dziękuję rodzicom za Wasze zaangażowanie. To dla Was wszystko! Nie jesteście sami! Jesteście naszymi bohaterami. A Wasze dzieci są ważne, piękne, kochane!
Dziękuję wszystkim naszym Przyjaciołom – z wieloma z Was znamy się lepiej, w realu, z większością to „znajomość facebookowa”. Pod każdym postem, zdjęciami z wyjazdu FB odnotowywał wiele tysięcy wirtualnych wizyt. Każde miłe słowo cieszy, dodaje sił, motywuje.
Dzięki! Idźmy razem dalej. Bo przecież „razem możemy więcej!”
Zapraszamy na nasz profil FB – znajdziecie tam setki zdjęć z wyjazdu.
ks. Paweł Siedlanowski